Nawigacja

Perspektywa rozwoju firmy kontra cancel culture

Online marketing

Tzw. cancel culture było jednym z najgorętszych pojęć ostatniego roku. Z jednej strony daje konsumentom i firmom władzę i pozwala się wyrazić. Z drugiej strony z tego powodu dziś ekstremalnie łatwo jest o kryzys wizerunkowy, który nadszarpnie perspektywy rozwoju firmy. 

Działanie w biznesie bez dobrego planu jest jak chodzenie w kompletnej ciemności – może uda Ci się dotrzeć do celu, ale pewności nie masz. By odnieść sukces na rynku, trzeba podejmować świadome kroki i działać strategicznie. Czym jest perspektywa rozwoju firmy? Czy Twoje przedsiębiorstwo ma szansę rozwinąć się tak, by zdobyć przewagę konkurencyjną na rynku?

Perspektywa rozwoju firmy w czasie – strategia to podstawa

Jeśli chcesz z powodzeniem działać w biznesie, potrzebujesz porządnego planu. Strategia rozwojowa precyzuje cele, wyznacza zasoby potrzebne do realizacji owych celów, a także określa etapy oraz harmonogram działań na najbliższe lata. W strategii warto zawrzeć również wskaźniki mierzalności sukcesu, które pozwolą sprawdzić, czy wdrażane rozwiązania przynoszą oczekiwane efekty.

Strategia pokazuje realną perspektywę rozwoju firmy w określonym czasie. Dzięki niej wiesz, jakie kroki masz podjąć, by nieustannie piąć się w górę po szczeblach rynkowej hierarchii.

Chcesz zwiększyć szansę na powodzenie biznesu?

Opracujemy strategię, dzięki której osiągniesz
zakładane cele marketingowe!

Perspektywa rozwoju firmy – analiza SWOT

Aby przygotować skuteczną strategię rozwoju i ocenić realne szanse na sukces w biznesie, należy kompleksowo przeanalizować mikro- i makrootoczenie przedsiębiorstwa. Pomocna w tym może być analiza SWOT. Analiza SWOT pozwala poznać:

  • mocne strony firmy (S – ang. strenghts) – elementy, które wyróżniają firmę i zwiększają jej szanse na sukces,
  • słabe strony przedsiębiorstwa (W – ang. weaknesses) – wady, przeszkody, które wpływają negatywnie na perspektywę rozwoju firmy,
  • szanse wynikające z otoczenia (O – ang. opportunities) – czynniki zewnętrzne, które stwarzają dogodne warunki do rozwoju,
  • zagrożenia stwarzane przez otoczenie (T – ang. threats) – niebezpieczeństwa, które mogą utrudniać rozwój firmy (np. te wynikające z działalności konkurencji).

Analiza SWOT określi realną perspektywę rozwoju przedsiębiorstwa. Wskaże kierunek, który trzeba obrać, by z powodzeniem działać na rynku. Posłuży jako baza do stworzenia solidnej strategii konkurencyjnej, która zagwarantuje firmie sukces. Co jednak zrobić, jeśli pasmo sukcesów zostanie przerwane?

Co to jest cancel culture?

Cancel culture oznacza wycofywanie poparcia dla danej firmy, organizacji czy osoby z powodów światopoglądowych. Może mieć związek z rodzajem prowadzonej działalności lub niewygodnymi faktami dotyczącymi procesu produkcji czy sprzedaży.

PRZYKŁAD: Rezygnacja ze współpracy z firmą odzieżowych, która produkuje ubrania w złych warunkach pracowniczych i środowiskowych w Azji.

Pojęcie to ściśle wiąże się z mediami społecznościowymi. Ponieważ często właśnie tam rodzi się bunt i ruch przeciwko danej firmie czy osobie. Co charakterystyczne, obok racjonalnych powodów dla zerwania współpracy (jak w powyższym przykładzie), cancel culture może zniszczyć też perspektywy rozwoju firmy z powodu wrażenia, opinii czy nawet braku stanowiska w określonej sprawie.

PRZYKŁAD: Bojkot firmy na Twitterze po nieprzemyślanym tweecie syna właściciela firmy.

W przykładzie dotyczącym Twittera widać, że granice cancel culture rozszerzają się. W teorii zagrożeniem może być jakakolwiek działalność pracownika, kontrahentów. Ale również partnerów czy najemców, wreszcie: rodzin osób postawionych wysoko w firmowych strukturach. Czasem postawa właściciela firmy pozostaje bez zmian od lat. Natomiast zmieniły się społeczne trendy i dawniej neutralna wypowiedź dziś wywołuje oburzenie. 

Publiczne ślady dawnej działalności

Gdyby chodziło tylko o to, by na bieżąco powstrzymywać się od drażniących komentarzy, to dla właścicieli firm cancel culture nie byłby aż tak dużym problemem. Jednak chodzi również o słowa, które już padły – nawet, jeśli miało to miejsce kilkadziesiąt lat temu. Często jesteśmy dziś świadkami wyjmowania z kontekstu słów wypowiedzianych przez gwiazdy czy polityków w czasach młodości. Niestety internetowe archiwa są wieczne, a filmik lub post sprzed lat może wypłynąć w najmniej korzystnym momencie i sabotować perspektywy rozwoju firmy.

Jak sobie z tym radzić?

Po pierwsze warto zrobić audyt marketingowy wszystkich takich śladów w sieci, jak:

  • historia publicznych postów właściciela firmy w mediach społecznościowych,
  • wszystkie dostępne filmy video dotyczące firmy i najważniejszych w niej osób,
  • dawne wpisy blogowe, treści na stronie,
  • wpisy do rejestrów,
  • treści w prasie przeniesionej do internetu i na portalach,
  • wpisy na forach, w grupach.

Wiele tego typu rzeczy da się skasować po latach. Inne pozostaną, ale nie wywołają szoku, jeśli właściciel firmy będzie o nich wiedział z wyprzedzeniem.

Czasem da się całkowicie usunąć ryzyko negatywnego wpływu na perspektywy rozwoju firmy poprzez odpowiednie działania zaradcze. Przykładowo konsekwentne kreowanie wizerunku właściciela firmy jako barwnej postaci może sprawić, że gdy pojawi się oryginalny filmik sprzed lat, to na odbiorcach nie zrobi już takiego wrażenia. Można też włączyć się w publiczną rozmowę o tym, jak łatwo dziś stracić dobre imię przez drobne i nic nie znaczące gesty sprzed wielu lat.

Internet może być przyczyną kryzysu Twojej firmy.

Wiemy jak go dobrze wykorzystać, aby przysłużył się jej rozwojowi!

Jak poprawić perspektywy rozwoju firmy i zażegnać kryzys?

Właściciele i kadra zarządzająca starają się na ogół nie prowokować opinii publicznej do mocnych sądów. Pozostają jeszcze pracownicy firmy. O ile ich słowa sprzed lat nie naruszają rażąco prawa, dobrą taktyką jest ustalenie, że firma nie odpowiada za komentarze pracowników z czasów, gdy ci nie byli jeszcze zatrudnieni. To znacznie poprawia perspektywy rozwoju firmy nawet w trudnych sytuacjach. A także ucina raz na zawsze drogę tym, którzy chcieliby wykorzystać słabe punkty pracowników z przeszłości. A niestety coraz częściej cancel culture bywa wykorzystywana właśnie do dyskredytowania konkurencji.

Warto też uczulić swoich pracowników co do dzielenia się w mediach społecznościowych opiniami o swoim miejscu pracy. Wiele osób rozpoczynając pracę podpisuje klauzulę NDA. Opisanie problemów z szefem czy wewnętrznych procedur mogłoby ją złamać. Warto kontrolować, czy zdjęcia z firmowych imprez i posty są udostępniane jako publiczne, czy prywatne.

Druga strona cancel culture – dyskredytowanie konkurencji

W wielu branżach właściciele kluczowych firm doskonale się znają, ponieważ wszyscy od lat uczestniczą w tych samych wydarzeniach. Nie brakuje tu możliwości zdyskredytowania biznesowego przeciwnika w celu pogorszenia perspektyw rozwoju firmy. Jak się przed tym bronić? W ważnych sprawach warto mówić jednym głosem z przedstawicielami innych firm z branży. To buduje koalicję i utrudnia później niszczenie wizerunku jednego przedsiębiorstwa kosztem innych. 

Ciekawym przykładem tej taktyki jest współpraca firm produkujących szczepionki. Początkowo w mediach pojawiały się negatywne opisy działania preparatu tej czy innej firmy. Jednak konkurencja nie zyskiwała na zamieszaniu, bo wątpliwości prawne czy medyczne tylko podkopywały zaufanie społeczeństwa do samych szczepień. W efekcie dziś można zauważyć praktycznie jednolity front przedstawicieli wszystkich tego typu firm, a ilość brudnych zagrań konkurencji praktycznie spadła do zera. Rzadko poruszanym aspektem cancel culture jest bowiem to, że stracić mogą na tym wszyscy. Da się bardzo łatwo znaleźć niewygodne fakty w działalności każdej firmy czy przedsiębiorcy. Rozpoczęcie wojny z konkurencją może więc odbić się rykoszetem.

CC a perspektywa rozwoju firmy w social-mediach

W świetle tych informacji może się wydawać, że lepiej już nie korzystać z social-mediów, niż przypadkowo napisać coś, co potem zniweczy perspektywę rozwoju firmy. W pewnym sensie tak jest. Nowoczesne kanały komunikacji wymuszają pewną lekkość i swobodę wypowiedzi, co później bardzo łatwo wykorzystać przeciwko firmie. Dlatego rzeczywiście lepiej nie zamieszczać „na gorąco” nieprzemyślanych, a potencjalnie kontrowersyjnych wpisów.

Kalendarz wpisów powinien być podporządkowany strategii komunikacji. Posty warto tworzyć z wyprzedzeniem i zatrudniać do tego fachowców, co minimalizuje ryzyko problemów. Przede wszystkim warto z pomocą agencji public relations trzymać rękę na pulsie, jeśli chodzi o obecność firmy w social-mediach. Nie każdy zdaje sobie sprawę z tego, że dziś na TikToku nastolatki często prezentują dokumenty, rachunki czy zdjęcia dyskredytujące firmy. Ich fani błyskawicznie rozsyłają te materiały dalej za pomocą innych platform i wiadomości, a nawet tworzą własne, w których dodają kolejne argumenty. Takie video roznoszą się jak pożar, ale na szczęście równie szybko gasną z czasem, szczególnie po zastosowaniu odpowiednich środków zaradczych.

Skontaktuj się z nami, jeśli potrzebujesz gotowych porad na temat perspektyw rozwoju firmy w dobie cancel culture. Razem ze specjalistami jest zdecydowanie łatwiej bronić swojego dobrego imienia w sieci, a przede wszystkim – nie dopuszczać do kryzysów.

Zadzwoń Zaloguj się Kontakt